Translate

czwartek, 29 grudnia 2011

If you give up Warsaw ;I'll give you Kraków;The only place to be

Dziś zatańczę ostatni taniec,
Potem już tylko góry
Po wczorajszym wybryku stwierdzili,że znów ze mną źle,więc zabierają do Krakowa,Zakopanego i Bukowiny Tatrzańskiej.
Zobaczę jak jak powstaje nasz nowy dom.
Może kiedyś w nim zamieszkam bo w Warszawie się nie da,nienawidzę tego miasta.
Odpocznę,naładuje akumulatorki powspinam się.
Haki są?

Buty są?

Linki ?
kupują się
Także ...tańczymy i jedziemy.
Nie będę mieć takiego zwalonego Sylwka jak w tamtym roku
O nie

środa, 28 grudnia 2011

żadnej kary,zero miary

Rozbiłam dziś Hummera ściślej -zderzak
Jednak się da
Bez prawka, po trawce
nieźle nie
solistka w balecie
Panna doskonała
a tu
no cóż
rozeszło się po kościach
policjant dostał swoje za milczenie
oby do jutra

Nie wiem -bez tytułu- bez niczego-pustka-zło - JA

Nie chce przeszłości....
Nie chce ważyć znów 29 kg...
Nie chce
Muszę walczyć
znowu
Podobno twarda babka ze mnie ....
Och nie ...to tylko pozory .
Głód to pustka,potem jest tylko śmierć...
Nie chce być pustką
Chcę by kimś ,chcę mine więcej tytułów naukowych niż długość mojego nazwiska,chcę stworzyć z kimś kogo kocham dom(może to S,jeśli z Tobą się nie udało...?),chcę wracać do niego z Radością i uśmiechem,chce byc dobrym człowiekiem,nie chce odpychać ludzi jak teraz,nie chce ich ranic jak to robie teraz....

CHCĘ KOCHAC I BYC KOCHANA -Czy to aż tak dużo?

wtorek, 27 grudnia 2011

Boimy się dobrego.Czekamy na złe

Już nie dam rady
Nie dam rady tak dłużej życz
To mnie niszczy
Chcę zapierdol bo przez Święta za dużo czasy na myślenie.
Za dużo wspomnień...
Za dużo udawania
O maja nie wiem co to Relax i odpoczynek,od października zapierdol.
UKSW-UW-Balet-AI

Wszystko po to aby zapomnieć,zapełnić czas.

teraz stop
i co?
pisze texty jak szalona od Wigilii napisałam 4 piosenki.
Wszystkie nagromadzone uczucia,żale,obawy zeszły ze mnie.
UFFF

I zacząć od nowa
28 ostatni DZ.d O
miałam wziąć 2 przerwy...ale nie wiem
Tristan na horyzoncie....nie wiem
I tak wszystko mnie boli bo w Święta oszalałam całkowicie na punkcie treningu....
I czuje,że a wróciła.
Wróciła i znowu niszczy.
Katuje się ćwiczeniami bo 2 Michałki,dziś ciasto.
Nie mogę chodzi bo wczoraj tyle ćwiczyłam,że mięśnie nie wytrzymały.
Jeszcze nigdy nie byłam tak zmordowana,nawet po generalce z Pastorem

Jestem dla siebie tak okrutna i rygorystyczna...dołożyłam 50 ćwiczeń na brzuch,25 na nogi i parę nowych rozciągnięć...
To tak wciąga ...to tak niszczy
to zabija
S.czy dasz radę być ze mną ?
Jestem trudna .
Nie mogę Ci tego zrobić!
Kurwa mac idioto czemu ja ?

niedziela, 25 grudnia 2011

Święta to nie sezon,czas...to UCZUCIE

Codziennie uciekamy ...od tego co ważne
od tego co wymaga pomyślenia ,co wymaga działania
Codziennie uciekamy od samych siebie
Zakładamy,że pieniądze,ktoś kto nas pokocha,sprawią,że będziemy szczęśliwi,a wszystkie nasze problemy zostaną rozwiązane.
Mowimy:"Ach to takie trudne ,zdecydowa,zrobic,zaufac,zajżec w siebie..."
I nie robimy nic
Miesiąc za miesiącem
Rok za rokiem
Zagłuszamy nasze wewnętrzne potrzeby,
kupując sobie błyskotkę,wypijając drinka,wlaczając głośniej muzykę...
Im jesteśmy starsi,tym mniej w nas wiary,w to,że można inaczej,że żyjemy po coś więcej niż wypłata,wychowywanie dzieci.
Im jesteśmy starsi tym dalej uciekamy od siebie,tym bardziej godzimy się na mniej,tym bardziej ograniczamy pole własnego manewru...
Za rok będzie trudniej,za dwa tym bardziej,nie zmarnuj tego symbolicznego momentu narodzin bożego życia,przełomu roku.
Znajdź czas dla siebie
Znajdź siebie...

Odpuściłam tradycyjne życzenia.Za słowami nie idą czyny.Najbardziej wkurzyły mnie te na fb !!!szczyt wszystkiego ale coż mamy XXI wiek.
Mam tylko nadzieję,że u was Święta są życzliwe,okazujecie sobie miłośc nie nienawiśc  jak to jest u mnie.Pomagacie sobie nawzajem nie obarczając jednej osoby wszystkimi obowiązkami.
A na myśl o Wigilijnej kolacji nie krzywicie się jak ja tylko wyczekujecie jej z niecierpliwością.A gdy już zasiądziecie do stłu nie siedzicie przy nim smutni i otępienia jak ja tylko tryskacie radością życia i jesteście szczęśliwi.
Mam też nadzieję,że nie odmawiacie sobie kalorii i jecie ...bo ja dziś zapewnie nie przemogę się i nie zjem nic.Będzie to zapewne kolejny powód do kłótni,która już stała się tradycją.
A moje Święta zapewne okażą się katastrofą jak zawsze.Jak zawsze będą łzy,smutek,żal,samotnośc.
I nic ,nikt nie jestw stanie ukoi mojego żalu,smutku i bólu....
Nawet nowo narodzony Jezusek.

sobota, 24 grudnia 2011

Piosenka 35

Jak białe węgle
Jak światło we mgle
Wielka sprzeczność
To właśnie ja
Niedopasowanie
Niestaranne tasowanie
Ktoś na górze się pomylił


Wymazać to uczucie
Nie znać go wcale
Oszukać-nie istnieje
Udać-coś się jednak dzieje


Marzenia były tak piękne
Łatwe do zrealizowania
Tak różowe
Plany tak ogłupiająco naiwne
Porażki tak niezrozumiale dziwne


[Życie-wylało na mnie kubeł zimnej wody
Oduczyło bojaźni życia
Brutalnie wyrzuciło za burtę
Nie umiem pływać
Naucz się
Pozory są tak nudne]


To czas

To właśnie ten czas

Nauczyć się odtrącenia

Poznać język milczenia

Stworzyć reguły osamotnienia

Przygotować na podróż w głąb siebie

Zobaczyć jak stworzyli mnie w niebie

Gdzie jest przepaść?

Gdzie ranią ciernie?

P.S
Lepienie pierogów z moją hiszpańską Babcią nie no nie mogę sobie tego odmówi nawet jeśli wszystko mnie napierdziela po wczorajszych łyżwach.

środa, 21 grudnia 2011

Muszę to zrobić...

choć obiecałam,że nie  będę o Tobie pisać na tym blogu w prost i prawie się udało.jest tu M.G
i S.P.
A Ciebie zawsze chciałam zachować tylko dla siebie i nie zdradzałam więcej niż pare słów.Ale muszę to zrobić choć raz ,bo nie da rady pisać tu nadal jeśli tego nie opublikuje.
W sumie to odwet bo Ty na swoim blogu masz o mnie 99.99%.Nawet teraz gdy już nas nic nie łączy...

niedziela, 18 grudnia 2011

Gdy coś tracimy,jednocześnie zyskujemy coś nowego

Czasem bardzo długo szukamy tego czegoś...Potem okazuje się,że było to na wyciągnięcie ręki,tuż przy nas.
Tak,S masz racje.
Nie wiem jak Ty to robisz,ale ....dzięki Tobie to odkryłam.
Może i dobrze.
Choćby miało to trwać chwilę ,zaryzykowałam,zrobiliśmy to razem.
Myślisz,że się uda?
Postaram się ...
Przez Ciebie nie mogłam dziś wrócić do domu,pomyliłam drogi.

Pozwól mi obudzić się w twoich ramionach,
Usłyszeć, jak mówisz, że to nie jest w porządku,
Pozwól mi być tym, co umarł i przeminął,
Zamknij mi oczy,
Przytul mnie mocno,
I pochowaj mnie głęboko wewnątrz swego serca.

Pozwól nam być tymi, co umarli i przeminęli,
Tak było zawsze,
Moje serce przestaje bić tylko dla ciebie skarbie,
Jedynie dla twojej miłości.

Własnie stałeś częścią moich wspomnień.
Należę teraz do kogoś innego.
Twoja tylko w przeszłości.
Pamiętasz ten koncert...?

piątek, 16 grudnia 2011

Coś ja ostanio często tu bywam...

Złamałam obietnice,że będę mniej myśleć...
Bo to główny skutek tego,że jestem taka a nie inna,nie potrafię się dostosować i ogólnie ogarnąć.Miałam się zajechać i nie myśleć jednak....
Z S.też miał być koniec a i tak ciągniemy znów to romansidło.
Nie żeby było źle ,ale to nie w porządku z mojej strony,że się na to zgodziłam.
Całe życie robię coś wbrew sobie ...
Ale nie o tym miało być
Ach znów załączyła mi się opti:słowotok!
Miało być o tym,że od dziś według strony opery jestem M.Ż a jej zdj nie ma ...No noż się wkurwiłam bo nie dość,że źle podpisane to jeszcze zmienione pomieszane dane ,zdj....ach tam
Nie Nie nie będę tego odkręcać ,chyba,że M ..ale nie mam zamiaru jej tego mówić
Zrozumiałam,że jestem nikim ,to co robię z taką zawziętością jest niczym.
Czekam do 28 aż zatańczę ostatniego DZ.D.O
Kaska z tego miała być na prawko ale pójdzie na coś innego.Wiem,że tylko życiowe niemoty nie mają teraz p.j ale no cóż .Wiem też,że to się na mnie zemści i może zamknąć mi drogę ....
Ale ja wiele rzeczy wiem i nic z tego nie wynika...
Na co więc pójdzie kasa?
Na wakacje w London School of Economics.
Jeśli oczywiście moje podanie przejdzie.
Wysłałam dziś je kosztowało mnie to całe 15 zł jak narazie....Mam dwie rekomendacje z UW,Sz i E-,który mi to naraił.
Bo z tą całą sprawą z operą wkurzyłam się i załamałam.
I tak sobie pomyślałam :Kurwa,pierdolić to zrób to !!!!Przestań patrzeć jak życie przecieka Ci przez palce .Zacznij je budować.
I chce mieć kurwa artykuł o sobie nawet na marnej Wiki ale żeby było ,nie muszę wcale mieć pokojowego nobla i zostać premierem ,chcę tylko gdzieś wykorzystać to co mam w środku czyli analizę rzeczywistości i potrzebę być potrzebnym.Chce jedździć po świecie,dzielić się z ludźmi tym co wiem,co udało mi się odkryć.
Dziękuje Bogu,że mnie wykopał z domu 5 lipca na to całe UW,inne życie ,inni ludzie.
Kurde ja nie mogę uwierzyć,że już po dwóch tyg.nauki podchodzi do mnie E.i mówi"Pani K.mam propozycje,na wakacje .No i poszło
Długo się zastanawiałam czy to wysłać ,już miesiąc to leżało ,ale dziś mnie jasna cholera strzeliła i musiałam to zrobić.
Ciekawe czy się doczekam odzewu.ma być w marcu.Pewnie ludzie z całego świata zrobili to samo ale głupia sobie wierzę.At może się uda.Tak samo jak było w maju z przesłuchaniem do Dz.D .O.A dziś ...
Jeśli to LSE wypali czeka mnie 21 dni w Londynie.Dobze,że mam tam znajomą  ha ona mieszka na Notting Hill !!!!Tak tak kocham to miejsce w Londynie i targ Portobello Road-muzyka starocie i ciuchy vintage-to co tygrysek lubi najbardziej.
Ach pamiętam mamo nasze wypady do niej na weekend shoppingu.To były czasy ...
Słodkie piękne dzieciństwo ....
Cieszy mnie jeszcze jedno-nie będę musiała w końcu ukrywać,walczyć i korygować akcentu.Zalizyłam w środę na S.wtopę ,bo mi się kurwa nazwy państw pomieszały...no cóż  Hungary każdy wie o co chodzi ....
Już się zamykam ,w niedziele tylko historyjkę wstawię bo fajną znalazłam
P.S
podziwiam ludzi,którzy czytają mój słowotok.I jeszcze chce im się odczytywać ukryty sens :)

czwartek, 15 grudnia 2011


Ustawiam na pulpit kompa i czytam codziennie aż zacznę według tego żyć .Aż zacznę żyć bo to co teraz robię to egzystencja z dnia na dzień.Tylko tyle
Oddycham ale  nie żyje
Chodzę lecz nie myślę
Robię coś jednak nie robię nic

środa, 14 grudnia 2011

Patrze na swoje odbicie w lustrze i nie przychodzi mi nic do głowy jak tylko określenie
DZIWKA
Widzę zatem w lustrze odbicie DZIWKI
Bo jak inaczej się nazwać?
Patrz w przeszłość ....
Patrze na to zdjęcie i widzę rudą siebie
rudą dziwkę
Teraz patrze w lustro -widzę twarz zapłakanej dziwki...

Czy to jest aż tak trudne by uwierzyć
że nasze serce są stworzone by być rozbitymi?
Czy nie zauważasz piękna miłości leżącego w międzyczasie?
Czyż nie pragniesz, by nasze serca były szarpane i nadal  szeroko otwarte?
Czy nie chcesz poczuć nieba w naszej  rozpaczy?

Och, w końcu mogłabyś spróbować
po prostu pozwól mi być bliżej
ten jeden jedyny raz
pozwól mi wpaść w twe ramiona

będzie w porządku
nie pozwól nam dorastać
ten jeden jedyny raz
pozwól mi być bliżej twego serca

Każde zdumienie, jak jasne  płomienie,
w których płoniemy ...
każdy uśmiech tragedii, w której utkneliśmy
tak głęboko ...
czy nie jesteś prześladowany przez naszą dłoń, która była na krańcu początku
Czy nie chcesz polubić swego lęku życia, które trzyma nasz przy życiu

oh w końcu...

po prostu pozwól mi być bliżej
czy nie chcesz pozwolić mi być bliżej
po prostu daj nam być bliżej
mój skarbie
musisz dać temu być bliżej
skarbie, pozwól mi bliżej
czy nie chcesz temu dać być bliżej
moja dziecinko ?
Ale po Ci do cholery DZIWKA
A mi po co do cholery OSZUST?

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Niedzielna historyjka...

"Pewien mężczyzna spacerował na tyłach cyrku. Przechodząc obok grupki słoni zatrzymał się, zdumiony faktem iż te potężne zwierzaki były kontrolowane jedynie poprzez sznur przywiązany do przednich nóg. Bez łańcuchów, bez klatki, bez specjalnych zabezpieczeń. Oczywistym się wydawało, że słonie mogą w dowolnym momencie, zerwać się z uwięzi, ale z jakiegoś powodu tego nie rob...iły.

Zobaczył w pobliżu trenera, podszedł do niego i zapytał, dlaczego te zwierzęta po prostu stoją i nie próbują uciec. "Cóż", odpowiedział trener: "Gdy są bardzo młode i znacznie mniejsze używamy tego samego rozmiaru liny do wiązania ich, ograniczenia, i w tym wieku, to wystarczy, aby je zatrzymać. Gdy dorastają, są uwarunkowane, aby sądzić, że nie mogą tego zerwać. Wierzą, że lina może nadal je "posiadać", trzymać, więc nigdy nie próbują się z niej uwolnić. "

Mężczyzna był zaskoczony, wręcz zszokowany! Zwierzęta te mogły w każdej chwili uwolnić się, ale nie robiły tego gdyż wierzyły, że się nie da. Przyjeęy jako fakt, krótką i niemożliwą do zerwania linę z dzieciństwa i utknęły tam, gdzie były jako małe słoniątka.

Podobnie jak historyjkowe słonie, wiele z nas idzie przez życie z przekonaniem, że nie możemy czegoś zrobić tylko dlatego, że kiedyś nam się to nie udało. Trzymamy się naszych lin przekonań nie zdając sobie sprawy, że możemy ją w każdej chwili zerwać..."

A Ciebie przy czym trzyma krótka lina? Jakie przekonanie sprawia, że nie możesz się uwolnić?

Cudnej niedzieli życzę wszystkim ;)

piątek, 9 grudnia 2011

I...
Znów wplatana w Sex Story
Znów położyłam na szali przyjaźń z S. i sex.
obiecałam,sobie jemu wszystkiemu
Kurwa ale tak to jest z moimi jebanymi obietnicami.
A ten rosyjski baletowy debil nadal swoje.
Gdzie on ma rozum.Dobrze wie,że to było tylko moje zauroczenie .
Och,nie zdawałam sobie sprawy pisząc parę miesięcy temu tu na tym blogu,że podoba mi się tancerz z baletu ,że będziemy razem.
O ile można to tak nazwać bo zawiązała się niezła przyjaźń.Na serio poznałam Go,i jest na serio fajnym człowiekiem ,mamy podobne dusze jeśli można to tak nazwać.On żartuję,że jesteśmy "Duchową parą"z podtekstem.
On mnie kocha,w wakacje przecież wyrzucił przecież te prochy ,które chciałam połknąć w wiadomym celu...
"-Wyrzuciłem....
-Co?
-To Twoje pudełeczko z proszkami ....
-Kurwa S ,debilu to było moje....!!!!!!!!!!
-Ja Cię kocham Karolina nie mogłem pozwolić na to,że byś to zrobiła!
-Nienawidzę Cię "(trzeba dodać jego rosyjski akcent oczywiście)
Tak tak właśnie podziękowałam mu za uratowanie?,mi życia ....Nie wiem czy uratowanie
Tak bardzo chciałam Go pokochać tak jak on mnie ale nie potrafię.Nie będę oszukiwać się jak ostanio z M.G
Tak....
Chociaż z S w jednej sprawie nie oszukuje ....
Kurwa,ja jebie przecież mu już powiedziałam o co kaman a on nadal swoje.Wczoraj też perfidnie mnie uwiódł.
Nie chce żeby był moim pocieszycielem,zamiennikiem.Nie chce żeby był w moim życiu  gorszy ,chce żeby był najważniejszy.Nie potrafię pokochać,albo mam już serce z kamienia albo ...no sama nie wiem
Może to inny rodzaj miłości ,oparty na szacunku ,zaufaniu i przyjaźni?
KURWA JA JUŻ NIC NIE WIEM!!!!!!
Mary-tylko tego teraz mi potrzeba .
Skręta Skręta

środa, 7 grudnia 2011

:(Codziennie zabijam się od wewnątrz próbując o Tobie zapomnieć

No tak szczęśliwi mają dziś prezenty
Ja dziś rano pod poduszką miałam tylko notatki z Heywooda.
No tak szkoła szkoła i moje nudne życie.
Rok temu miałam super mexykańskie danie ,świeczki i Ciebie .
Ty jeden pilnowałeś żebym jadła.
Dziś mogę zdjąć spodnie bez rozpinania guzików...
Nie dostałam prezentu ale dałam dwa -kolczyki dla K.i A .Spodobały im się a jakże .
Robiłam je z miłością ,sprawiłam nimi radość
Chociaż jeden plus tego dnia a nie jest drugi 4 z H.więc mam prezent.

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Historyjka na niedzielę...

W pewnym arabskim mieście człowiek skazany na śmierć, stojąc przed obliczem władcy, powiedział: "Najjaśniejszy Panie, wiem, że masz swojego ulubionego konia. Jeśli dasz mi rok czasu, nauczę go śpiewać. Jak mi się uda - ułaskawisz mnie, w przeciwnym przypadku nakażesz wykonanie wyroku." Władca pomyślał chwilę, poczym przystał na propozycję skazańca.

O całym zdarzeniu do...wiedział się przyjaciel skazanego i czym prędzej przybył do miasta. Gdy wszedł do stajni, ujrzał śpiewającego człowieka i pięknego konia, który stał nieporuszony i wcale nie wyglądał na zainteresowanego nauką śpiewu. "Co ty robisz? Zwariowałeś? Przecież to koń! Nigdy nie nauczy się śpiewać!" - krzyknął przyjaciel do skazańca.

W odpowiedzi usłyszał: "Wiele może się zdarzyć przez ten rok. Mogę umrzeć. Władca może umrzeć. Koń może umrzeć. Może wybuchnąć rewolucja. Koń może zaśpiewać. Ale cokolwiek się stanie, mam rok, którego wcześniej nie miałem."

Mam rok, mam miesiąc, mam... No własnie, pomyśl o "uczeniu konia śpiewu" gdy po raz kolejny będziesz się martwić na zapas, gdy będziesz potrzebowała niekonwencjonalnego podejścia do problemu... ;)
Ostanio nie spałam głupia całą noc bo sie przejelam nauką a okazało się,że nie takie straszne.Muszę nauczy się odpuszczac bo zwariuję i tak nie jestem idealna wiele rzeczy zawalam i nie jestem najlepsza cho bardzo bym chciała.
Studenckie powiedzenie mówi:"Kto ma wyjebane temu będzie dane"Coś więc może w tym jest ...

niedziela, 4 grudnia 2011

Piosenka tego weekendu.


Po pierwsze to  moje muzyczne objawienie 2011 roku-dziewczyna ma świetny głos i super charyzmę !!!!
Po drugie tak bardzo przypomina mnie,na serio podobnie się poruszamy  a S.stwiedził,że mamy podobne spojżenie...
No tak texty piosenek tak bardzo pasują do mnie,do tego co przeżyłam-szczególnie Blue Jeans.

piątek, 2 grudnia 2011

Miłość daje ,ale niczego nie żąda.L.Tołstoj

Siedział sobie ,nawet niezły brunecik.
I tak sobie na niego patrzyłam ....o niee żebym jakoś pod względem flirtu albo potencjalnego materiału na randkę,nie-skończyłam z tym .
Z poszukiwaniem na siłę kogoś ,kto mi nie potrzebny ,kto zapełni pustkę po nim.
Przestałam się w tej sferze oszukiwać i wmawiać sobie .
Taki więc sobie patrzyłam na niego i pomyślałam oo tym jak ludzie traktują dziś miłość ,jak podchodzą do spraw miłości i uczuć.
Podchodzą do tego jak do interesu .
Opłaca mi się ,więc w to wchodzę .Czysta kalkulacja zysków.
Jak interes zaczyna przynosić straty to się go zwija ,tak jest i z "miłością"-jak związek przysparza więcej problemów ,gdy trzeba się bardziej starać lub poświęcać  to good bye ...bo po co?
Bo po co starać się dla kogoś ????
Nie będę mieć z tego przecież żadnych korzyści tym bardziej pieniędzy.
Tylu ludzi jest samotnych -heee teraz uknuto bardzo piękną rzecz-bycie singlem.
Cholernie egoistyczny system wyniszczania siebie przez samotność i egoizm.
Ludzie zaczynają upodabniać się do zwierząt.
Jak chomiki zapierdalające na kołowrotku.
Byle szybciej,byle do przodu.
Chomiki żyją krótko...Ludzka dusza w takim systemie też.