Translate

piątek, 15 maja 2009

Jestem do dupy.Zrozumiałam,że do niczego się nie nadaję.Jestem oschła i zimna nieskłonna do żadnych uczuć ani do okazywania sympatii.Tak bardzo się staram!!!Na prawdę ale nie potrafię w sobie wzbudzić ani krzty miłości.Po prostu nie potrafię!!!Nie mogę się serdecznie uśmiechnąć ani zagadać po przyjacielsku do dla mnie niezwykle trudne.Koleżanki w szkole są dla mnie obce nie mam o czym z nimi rozmawiać.Dla nich najważniejsi są ich chłopcy,kochają ich i to dla nich jest całe życie.Ja czegoś takiego nie mam i nigdy nie będę mieć!Bo ja nikogo nie kocham nawet samej siebie nienawidzę i tylko siebie karam.Wiem jestem wariatką.
Miłość to decyzja.Głęboka przemyślana decyzja.TAK JEST I JUŻ to właśnie jest miłość.Dlaczego ludzie ze sobą są?Bo tak chcą i już.
Moja mama poświęciła wszystko dla nas i taty .Dlaczego?Z miłości.Bo tak chciała i już.!!!Dlaczego moje koleżanki chodzą z chłopakami?Bo tego chcą i już.To jest właśnie miłość.Ja tak nie potrafię...jestem jakaś aspołeczna chyba albo mam jakiż defekt...A Ty??W sumie uparłam się i to trwa już rok.Dlaczego nie mogę z tym skończyć?A może tak chcę i już?Ciekawe czy nam się uda?A jak myślisz?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kochani czytający i komentujący ,pragnę poinformować :
KOMENTARZE ANONIMÓW BĘDĄ KASOWANE!proszę zatem umieszczać swoje inicjały/imiona/pseudonimy.