Translate

środa, 13 listopada 2013

YESTERDAY

wczoraj śpiewałam swoje życie z człowiekiem ,który jeszcze całkiem niedawno prawie codziennie pisał do mnie @
i mało kto wie ,że znamy się już prawie 7 lat




Niedługo kończy się rok izolacji i chodzenia ze spuszczoną
właściwie już się kończy
zrozumiałam ,że to nie Ja powinnam wstydzić się tego co się stało i wmawiać sobie ,że to moja wina

stało się ale nie tylko ja jestem winna

moje życie wywróciło się do góry nogami
a ja próbuje je nie udolnie sklecić


wczoraj na koncercie dostało do mnie ,że przez ten cały czas siedziałam w szafie

dlatego trzeba z niej wyjść i znów być sobą
nawet za cenę teraźniejszego szczęścia




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kochani czytający i komentujący ,pragnę poinformować :
KOMENTARZE ANONIMÓW BĘDĄ KASOWANE!proszę zatem umieszczać swoje inicjały/imiona/pseudonimy.