Translate

wtorek, 24 kwietnia 2012

Stoję na przyatnku i patrze jak odjeżdzają autobusy życia...

Jest wiosna w pełnej krasie
dziś jak szłam poczułam jej zapach -kwitnące drzewa pomieszane z wilgocią .To co w Polsce mi się najbardziej podoba.
Ten zapach
Nie poczułam go w weekend ,u siebie na wsi tylko tu w tym straconym mieście...
Jest wiosna
A ja zamiast się nią napawać jestem smutna i przygnębiona.
Jak zombie -niby chodzę i żyję lecz nic nie czuję ...kurwa !nawet nie czuję smutku,...apatia -tak to najlepsze określenie.
Zawieszona w próżni.
Stoję w miejscu...

Nie wiem nic ...
Co dalej ze mną ,z moimi studiami,z planami,które jeszcze pól roku temu były takie excutujące i dawały mi impuls do rozwijania się....Dziś nic się nie liczy ...
Z S.P ...
Nie chce popełnić znów błędu,znów zaufać,pokochać a potem cierpieć...ale kurwa mać od tego chyba na tym świecie jesteśmy?
Ciągle upadać ,podnosić się,błądzić,odnajdywać drogę... uczyć się na błędach...
Nikt nie napisał podręcznika życia- i dobrze bo każdy z osobna pisze swój,nie ma problemu plagiatu.
Każdy pieprzy swój marny żywot po swojemu,nie mamy wiec prawa nikogo obwiniać,mieć do kogoś pretensję...oprócz samych siebie!

Co jest najśmieszniejsze w ludziach:

Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
 Paulo Coelho
Być jak płynąca rzeka




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kochani czytający i komentujący ,pragnę poinformować :
KOMENTARZE ANONIMÓW BĘDĄ KASOWANE!proszę zatem umieszczać swoje inicjały/imiona/pseudonimy.