Są też takie do których się już nie odezwę
Znajomi wiedzą ,że łatwo mnie urazić i zranić i bardzo trudno potem odkupi moje zaufanie
Myślę ,że mam słabość do S
i pomimo tego co miedzy nami się stało ...
tak ,boję się ,że jest tą osobą ,której wybaczę wszystko i mimo bólu jaki mi sprawił ja i tak gdy spotkam GO na ulicy czy gdziekolwiek pomyślę sobie "Rety ,chciałam kiedyś za niego wyjść"
I kiedy wczoraj jechaliśmy razem i rozmawialiśmy to przez umysł przeszła mi myśl ,że zawsze między nami będzie tak jakbyśmy się rozstali wczoraj i nawet po 10 latach małżeństwa nie moglibyśmy się nagadac i naśmiać,i jestem więcej niż pewna ,że między nami nie byłoby czegoś takiego jak zmęczenie sobą.
Boję się ,że poczułam tylko w życiu takie uczucie i boję się ,że wyczerpałam limit...
Kocham K bardziej i pewniej od S ale ...miłości się nie porównuje....
miłości się nie porównuje... ale chyba nieświadomie każdy to robi, prawda? ja na przykład jestem jak zawieszona pomiędzy dwoma mężczyznami, z których żaden nigdy nie był mój, ale gdybym miała podjąć decyzję co do ewentualnego związku, to orzech byłby ciężki do zgryzienia...życie w kwestiach uczuć nigdy nikogo nie rozpieszcza.
OdpowiedzUsuńi dlatego ,że każdy porównuje nawet nie świadomie potem są z tego same problemy bo sami siebie zapętlamy w myśleniu :Co by było gdybym ?,Czy może z tamtym byłabym szczęśliwsza ?"Ja jestem w tym mistrzynią i bardzo trudno mi przestać żyć przeszłością i kochać przeszłą miłością i skupić się na tym którego teraz kocham
Usuń