Nie wiem c On ma w sobie takiego ,że leciałam jak naiwna idiotka w nocy do niego aby zobaczyć ,dotknąć choćby na chwilę
Może dlatego ,że obiecałam sobie wyciągnąć z tego tyle szczęścia ile się tylko da ... tylko głos z tyłu mówi mi że to potrwa tylko chwilę więc trzeba korzystać jak najwięcej
A może ja jednak mam serce ?!
Wreszcie gdzieś pod stertą niedowierzania i cynizmu ,smutku znalazłam do niego zagubioną 2 lata temu instrukcje obsługi ...
Jeden nauczył ,że o miłość trzeba dbać ,i jej nie odrzucać
Drugi uratował od samobójstwa
A trzeci?
Gdyby nie spotkanie z nim ,a wcześniej picie ze znajomymi i "o jedno wino za daleko "teraz też bym może znów ...
Ale coś w środku mnie powstrzymywało ,jakbym czekałam na jakiś moment,znal ...może na kogoś /
Znów za dużo myślę
Znów sobie dopowiadam znaczenie które chciałabym aby było
I znów będzie tak samo ...?
że ktoś mnie zostawi ,że kogoś tak zmaltretuje swoim modliszkowaniem ,że mnie porzuci ...????
Kochana jesteś zakochana jak małolata !TY po prostu promieniejesz !!!!Ach jak ja chce Go poznać !!!!
OdpowiedzUsuńhihihi nom ,masz chyba rację ,bo kiedy to ja daje się wyciągnąć w nocy na spotkanie z własnej nie przymuszonej woli ...?
OdpowiedzUsuńjeszcze go chyba nikt nie uświadomił jak jesteś ...
OdpowiedzUsuńjeśli wydaje Ci się ,że mnie znasz to mylisz się straszliwie ,bo GÓWNO MNIE ZNASZ !i tak naprawdę nigdy nie chciałeś poznać
Usuń