podczas ostatniej wizyty w domu wszystko ale to wszystko wywoływało u mnie płacz ,tęsknotę
nie wiedziałam ,że to kiedyś napiszę ale :tęsknię za domem
zrozumiałam ,że tylko tam czuję się bezpieczna
nie jest idealny i nikt nie jest tam tym kim powinien być
lecz pomimo tego to tam jest moja ostoja i schronienie od tego fałszywego świata stolicy
gdzie podobno wielkie możliwości
nie wiem czemu tak mi tęskno i smutno ,że jestem dorosła
czy to przez to ,że moja pierwsza praca poza teatrem okazała się totalną beznadzieją ...czy może dlatego ,że wcale nie chce być dorosłą i poważną odpowiedzialną za siebie i za swoje czyny
może wcale nie jestem dorosła lecz nadal dzieckiem
tak dorosłość to złuda i miraż
zakazany owoc podobno smakuje najlepiej a przed oczyma mam siebie w wieku 16 lat pokazującą fałszywy dowód aby wejść do klubu gdzie wpuszczają od 21 lat
teraz nawet nie mam czasu przejść tą ulicą o zabawie nawet nie wspominając ...
nie wiem po co oglądam się w wstecz
po co mi wspomnienia ..
bo doceniam szczęście
szczęście które kiedyś uznawałam za nieszczęście
umiem już doceniać ,cenić i bronic tego co najważniejsze ,uczę się dobra i kocha ludzi którzy są ważni
lecz czy jestem dorosła ...to nie te 22 lata tym mówią lecz to co zrobię z następnymi 22
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kochani czytający i komentujący ,pragnę poinformować :
KOMENTARZE ANONIMÓW BĘDĄ KASOWANE!proszę zatem umieszczać swoje inicjały/imiona/pseudonimy.