Najgorzej jest rano,po południu i wieczorem
Kiedy śpię, to jeszcze można wytrzymać
To tyle o moja radości życia
Jutro mój wielki dzień, na który czekałam od ką rzuciłam studiowanie nauk politycznych
nie wiem na czym wyszłam gorzej
Jestem tak samo stracona jak bym wychodziła z dyplomem politologa
Może trochę bardziej wyzbyta złudzeń, zmęczona życiem i rozczarowana
Nie ma żądnych ambicji w tym jedną pretensje
nie wiem tylko do kogo ją kierować
tą pretensją jest J, dzięki któremu wciąż tu jeszcze jestem
Co za ironia losu, że zakochał się we mnie tak mało będącej sobą
w takiej ja, która jest wrakiem dawnej siebie
A ja zakochałam się w nim wtedy, kiedy naprawdę obiecałam sobie koniec z miłością i z związkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kochani czytający i komentujący ,pragnę poinformować :
KOMENTARZE ANONIMÓW BĘDĄ KASOWANE!proszę zatem umieszczać swoje inicjały/imiona/pseudonimy.