Związki są nie dla mnie
obrazisz się na mnie za to co będę pisać
bo pewnie nie posłuchanie moje prośby o nie czytanie
Za każdym razem gdy jestem w związku jestem pełna rozczarowań, zwiedzonych nadziei
odstawiania na boczny tor
nie wiem...
czy marze o księciu z bajki, który nigdy nie spełni moich wygórowanych oczekiwań lub nigdy się nie zjawi
czy ja porostu nie lubię zobowiązań i gdy robi się poważnie to wycofuję się bo wole romanse i podboje na jedna noc
ale za każdym moja obietnica wobec siebie, że to był ostatni raz związku i zabawy w miłość do grobowej deski kończą się ...na obietnicy
Jednak z drugiej strony brnę w nie aby znowu paląc któregoś papierosa zaciągnąć się z myślą pełną ironii " a nie mówiłam... jest jak zawsze"
masochistka i cyniczka
na początku było tak pięknie tak mu zależało
jak wszystkim poprzednim
kupował piękne kwiaty
potem już zdobył zaklepał i się nie stara
nie wiem czy ja mam naprawdę tak wygórowane wytyczne chcąc tylko aby ktoś dokładała do pieca?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kochani czytający i komentujący ,pragnę poinformować :
KOMENTARZE ANONIMÓW BĘDĄ KASOWANE!proszę zatem umieszczać swoje inicjały/imiona/pseudonimy.