przed chwilą zadzwoniłam do mojego przyjaciela
zapytał co sie stało i czemu płacze
powiedziałam ,że umieram ...
i nawet on nie wie jak temu zapobiec ...nie to chciałam usłyszeć ,nie to
jeszcze nigdy nie czułam się tak samotna ,nieszczęśliwa jak teraz ,jak teraz ,tu ,w ten niedzielny późny wieczór ...
nie tak miało być ,nie tak ,nie tu ,nie z nim
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kochani czytający i komentujący ,pragnę poinformować :
KOMENTARZE ANONIMÓW BĘDĄ KASOWANE!proszę zatem umieszczać swoje inicjały/imiona/pseudonimy.