Podsumowania minionego roku są nie w moim stylu
Ale siedząc nad filiżanką kawy od kilku o tej samej porze nurtuje mnie jedna myśl
boli
moja dusze
kroi moje serce na milion kawałków
Gwałt
tak tzn. nie
nie powiedziałam nie kiedy było trzeba powiedzieć nie
to nie było w ciemnej uliczce
nie miałam też na sobie krótkiej spódniczki
nie ma winnego i niewinnego
dałam się sama sobie omamić
byłam jak szczeniaczek, który spragniony miłości lgnie zatem do każdego, kto okaże mu krztynkę zainteresowania
Przykro mi tylko, że dotarło to do mnie dopiero teraz po 4 miesiącach
wspomnienie tej osoby nawet nie wywołuje u mnie łez tylko odruch wymiotny który jest silniejszy niż wszystko
czuje odrazę nawet teraz gdy o tym pisze
Ufff napisałam to tu
zamknęłam ten temat
mogę życzyć sobie szczęśliwego nowego roku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kochani czytający i komentujący ,pragnę poinformować :
KOMENTARZE ANONIMÓW BĘDĄ KASOWANE!proszę zatem umieszczać swoje inicjały/imiona/pseudonimy.