teatr
A jedyny człowiek ,którego rozumiem i podziwiam to ...
"Któregoś dnia oślepniesz-Jak ja.Będziesz siedział,gdzieś ,punkcik zagubiony w pustce ciemności-na zawsze.Jak ja.Któregoś dnia powiesz sobie :"Zmęczony jestem ,usiądę "i usiądziesz .A potem powiesz sobie :"Głodny jestem ,wstanę i zrobię sobie coś do jedzenia"Ale nie wstaniesz .Powiesz sobie :"Nie powinienem był siadać ,ale skoro już usiadłem ,posiedzę jeszcze trochę ,później wstanę i zrobię sobie coś do jedzenia"Ale nie wstaniesz i nie zrobisz sobie nic do jedzenia .Popatrzysz na chwilę na ścianę a potem powiesz sobie :"Zamknę oczy ,może prześpię się trochę,będę potem czuł się lepiej "i zamkniesz się w nieskończonej pustce ,której nie wypełnili by nawet wszyscy wskrzeszeni zmarli i będziesz w niej jak ziarnko piasku pośród stepu.Tak ,któregoś dnia poznasz co to jest ,będziesz jak ja,z tym,że nikogo już nie będziesz miał,bo nie zlitowałeś się nigdy nad nikim i nikogo już nie będzie kto się ulituje ..."(S.Beckett Końcówka ;tłumaczenia własne z oryginału )
I tak oto dziś będąc sobą w swoim miejscu podziwiając dzieło swojego autorytetu
Translate
czwartek, 25 kwietnia 2013
środa, 24 kwietnia 2013
poniedziałek, 22 kwietnia 2013
Come to me, Just in a dream, Come on and rescue me Yes I know, I can't be wrong, And baby, you're too headstrong Our love is...madness
Powtarzam sobie ,chyba dla oszukania siebie, że miłość nie istniej ,że to tylko wymysł,mrzonka
a może jednak ?
Byłam bohaterkom najpiękniejszej sceny miłosnej ...
Ona:-Nie,NieNie Nieeee
On-Co się dzieje?
Ona:-nie ma nic ,niiic przeciwbólowego ,żadnej maści ,żelu o prochach nie wspomnę ...kurna no
On-ok,to ja idę
Ona-Gdzie ?
On-No szuka apteki otwartej
Ona-a gdzie tu teraz taką znajdziesz ?
On-zaufaj mi
45 minut później ,kiedy ja już straciłam czucie gdziekolwiek i prawie spałam
Ona-I co mówiłam,że nic nie ...
On-masz :Ketonal w żelu,Naproxen ....
Ona -A kwiatki ?
On-Obok apteki była też kwiaciarnia ,no nie mogłem zmarnować takie okazji ...
P.S Zahaczył jeszcze o C.E i kupiło Oreo ,dużo oreo ,potem podgrzał mleko do tego oreo...i jeszcze masował nogi Ketonalem
To trywialne ale ...my głupi ludzie szukamy wielkich rzeczy,czekamy na wielkie buum ,czasem marnujemy na to całe życie ...nie dostrzegając szczęścia w prostych rzeczach,sprawach,chwilach
To właśnie tu jest to szczęście
Coraz mniej pamiętam te złe rzeczy ....ale za to rozpamiętuje te dobre chwile i wtedy właśnie ogarnia mnie szczęście ,jest krótkie ...ale właśnie na tym polega wyjątkowość ...
Czy miłość to szukanie na warszawskim zadupiu dyżurnej apteki ...?
I czemu sama siebie oszukuję ,czemu go odpycham
I czemu kurwa mac ryczę jak głupia pisząc ten post ?
I czemu się rano rozstaliśmy ?
a może jednak ?
Byłam bohaterkom najpiękniejszej sceny miłosnej ...
Ona:-Nie,NieNie Nieeee
On-Co się dzieje?
Ona:-nie ma nic ,niiic przeciwbólowego ,żadnej maści ,żelu o prochach nie wspomnę ...kurna no
On-ok,to ja idę
Ona-Gdzie ?
On-No szuka apteki otwartej
Ona-a gdzie tu teraz taką znajdziesz ?
On-zaufaj mi
45 minut później ,kiedy ja już straciłam czucie gdziekolwiek i prawie spałam
Ona-I co mówiłam,że nic nie ...
On-masz :Ketonal w żelu,Naproxen ....
Ona -A kwiatki ?
On-Obok apteki była też kwiaciarnia ,no nie mogłem zmarnować takie okazji ...
P.S Zahaczył jeszcze o C.E i kupiło Oreo ,dużo oreo ,potem podgrzał mleko do tego oreo...i jeszcze masował nogi Ketonalem
To trywialne ale ...my głupi ludzie szukamy wielkich rzeczy,czekamy na wielkie buum ,czasem marnujemy na to całe życie ...nie dostrzegając szczęścia w prostych rzeczach,sprawach,chwilach
To właśnie tu jest to szczęście
Coraz mniej pamiętam te złe rzeczy ....ale za to rozpamiętuje te dobre chwile i wtedy właśnie ogarnia mnie szczęście ,jest krótkie ...ale właśnie na tym polega wyjątkowość ...
Czy miłość to szukanie na warszawskim zadupiu dyżurnej apteki ...?
I czemu sama siebie oszukuję ,czemu go odpycham
I czemu kurwa mac ryczę jak głupia pisząc ten post ?
I czemu się rano rozstaliśmy ?
niedziela, 21 kwietnia 2013
Postcards/Warsaw Love is green light in my eyes,Over the love
Czuję,że cały czas krzyczę -niemy krzykiem
I tak oto darłam gardło ...
Czuję,że cały czas rozdrapuje przeszłość...
I tak oto połamałam paznokcie ( gdyby teraz je moja matka widziała )
Czuję,że szamotam się jak mucha w sieci pająka czekająca na śmierć...świadoma końca
Czuję się jak mała dziewczynka
Moje życie jak jak jedna wielka zabawa
W krawcową-misterna kreacja utkana z kłamstwa wobec siebie samej i innych ...
W projektanta-plany legły w gruzach
W polityka - stek niespełnionych obietnic
W tancerkę-zmarnowany talent
Zaczęłam iść bez celu ,mijam co dnia puste jak nigdy ulice,przekonana,że jeśliciągle będę iść przed siebie to nie zdołam sobie oprzytomnieć ,że świat,który znałam, który zdawało mi się,że znam jest już gdzieś indziej ,bo na pewno nie TU ...
7.04-...
I tak oto darłam gardło ...
Czuję,że cały czas rozdrapuje przeszłość...
I tak oto połamałam paznokcie ( gdyby teraz je moja matka widziała )
Czuję,że szamotam się jak mucha w sieci pająka czekająca na śmierć...świadoma końca
Czuję się jak mała dziewczynka
Moje życie jak jak jedna wielka zabawa
W krawcową-misterna kreacja utkana z kłamstwa wobec siebie samej i innych ...
W projektanta-plany legły w gruzach
W polityka - stek niespełnionych obietnic
W tancerkę-zmarnowany talent
Zaczęłam iść bez celu ,mijam co dnia puste jak nigdy ulice,przekonana,że jeśliciągle będę iść przed siebie to nie zdołam sobie oprzytomnieć ,że świat,który znałam, który zdawało mi się,że znam jest już gdzieś indziej ,bo na pewno nie TU ...
7.04-...
czwartek, 18 kwietnia 2013
poniedziałek, 15 kwietnia 2013
niedziela, 14 kwietnia 2013
Postcards/Paris So we'll say goodbye girl And watch as the world burns This is exile We're in exile
Nie wierzę w przypadki
Nie wierzę w boga
Jedyne w co wierzyłam to była nasza miłość
To był przypadkowy bar
w nim przypadkowy koncert
Czemu wyszedłeś wcześniej ?
I dałeś upaść na dno
Zdrada
jedni się nią brzydzą,uważają za coś najgorszego na świecie ,za zdradę się każe,kamieniuje skazuje na śmierć
Lecz może zdrada to prawda ,której się tak boimy?
A może to wyraźny i rzetelny sygnał dla drugiej osoby ,że nie chcemy z nią być ?
1.04-7.04
Nie wierzę w boga
Jedyne w co wierzyłam to była nasza miłość
To był przypadkowy bar
w nim przypadkowy koncert
Czemu wyszedłeś wcześniej ?
I dałeś upaść na dno
Zdrada
jedni się nią brzydzą,uważają za coś najgorszego na świecie ,za zdradę się każe,kamieniuje skazuje na śmierć
Lecz może zdrada to prawda ,której się tak boimy?
A może to wyraźny i rzetelny sygnał dla drugiej osoby ,że nie chcemy z nią być ?
sobota, 13 kwietnia 2013
Kraków hejnał gra Tak wita mnie Patrzy na mnie jakby wiedział że Wracam po to by Choć na kilka chwil Zamknąć oczy
filmy
filmy
filmy
i
jeszcze raz filmy
znajome mordy dawano nie widziane,zaniedbane
moje mieszkanko kochane tak dekorowane a potem na pastwę pozostawione ...
włóczenie się do 3 nad ranem bez obawy ,że w łeb się dostanie
spanie do południa i opychanie naleśnikami
szkoda,że opis tej sielanki kończy swą narrację jutro
i uczucie bycia w domu też ...
filmy
filmy
i
jeszcze raz filmy
znajome mordy dawano nie widziane,zaniedbane
moje mieszkanko kochane tak dekorowane a potem na pastwę pozostawione ...
włóczenie się do 3 nad ranem bez obawy ,że w łeb się dostanie
spanie do południa i opychanie naleśnikami
szkoda,że opis tej sielanki kończy swą narrację jutro
i uczucie bycia w domu też ...
niedziela, 7 kwietnia 2013
Postcards/Houston :I spread my arms out wide As I inhale the skyTaking in the tide...
zaczęłam pękać na lotnisku gdy usłyszałam te tradycyjne słowa:
Welcome in country Miss S
Zawsze wtedy czuję to uczucie ...które straciłam 7 lat temu
Uczucie,że gdzieś przynależę ...
Gdy byłam mała pytali czemu Kraków i gdzie to w ogóle jest ...
A ja odpowiadałam -Przez pomyłkę ...
Rozpadła się na kawałki ,gdy zobaczyłam A
Tęskniłam ,choć prawie co dzień gadamy na skype
Ale ...
wtedy ja
rozryczana
zbolała
umarłam
i odrodziłam się na nowo
I już nic nie jest takie samo ...
26.03-1.04
poniedziałek, 1 kwietnia 2013
Być może pewnego dnia doznam nagle objawienia I zobaczę drugą stronę tego monumentalnego, groteskowego żartu. I zaśmieję się wtedy. I zrozumiem, czym jest życie...
Znowu rozdrapuje rany z przeszłości
i wiem ,że ona dopada mnie właśnie wtedy gdy najszybciej przed nią uciec chciałam
Widzę twarze z dawnych koszmarów
słyszę głosy dawnego kłamstwa
Odwiedzam miejsca przeszłej kaźni
Tylko miłości wrócić się nie da
Miniona przyjść nie chce,zawróci nie da rady
I dawne szczęście odeszło precz ode mnie
I serce bić przestało-kamieniem się stało
I Ja już nie Ta
zmęczona przerażona i zniszczona
noszeniem w sobie siebie samej
walką codzienną z sobą podstępną
występną
grzeszną
i tak żałośnie śmieszną
i wiem ,że ona dopada mnie właśnie wtedy gdy najszybciej przed nią uciec chciałam
Widzę twarze z dawnych koszmarów
słyszę głosy dawnego kłamstwa
Odwiedzam miejsca przeszłej kaźni
Tylko miłości wrócić się nie da
Miniona przyjść nie chce,zawróci nie da rady
I dawne szczęście odeszło precz ode mnie
I serce bić przestało-kamieniem się stało
I Ja już nie Ta
zmęczona przerażona i zniszczona
noszeniem w sobie siebie samej
walką codzienną z sobą podstępną
występną
grzeszną
i tak żałośnie śmieszną
Subskrybuj:
Posty (Atom)