brzydził się mnie
wieszał psy
i nigdy do mnie się już nie odezwał
nigdy na mnie nie spojrzał
Ale jest inaczej
TY jeszcze chcesz mnie wspierać i rozmawiać na ten temat jako przyjaciel ?
Pomyslałam na początku,że się zgrywasz ,ironią chcesz zakryć ton porażki ,lecz to w 100% prawdziwe
niestety...
podobno miłość nie zna granic poświęcenia
I tym oto sposobem sprawiasz,że czuję się jeszcze większą świnią i gnidą
Dzień zawodowej chwał i glorii będzie zarazem dniem porzucenia najlepszego człowieka jakiego w życiu spotkałam
Nie wybaczaj mi nigdy
przenigdy
Sama napisałaś jakiś czas temu,że jeśli się kogoś kocha to się o niego walczy ,ze wszystkich sił,więc nie dziw się mu ,że próbuje zmienić Twoją głupią decyzję.
OdpowiedzUsuńMasz rację i nadal tak uważam,a w poście powyżej nie zaprzeczam .
OdpowiedzUsuńPisze o moich odczuciach -podziwiam go ,że po tym co zrobiłam on nadal walczy ,ja na jego miejscu porzucona z takiego powodu nie chciałabym znac.
http://www.youtube.com/watch?v=vwK_cCmRksc
OdpowiedzUsuńTak ,własnie tak .znęcaj się nade mną
Usuńspaw żebym umarła
żebym już nie płakała
żebym nie czuła już nic
tylko satysfakcje ,że na prawdę jestem zła
piszesz, że "podobno miłość nie zna granic poświęcenia",a ktoś kiedyś powiedział, że "największym aktem miłości jest poświęcenie". z własnego doświadczenia wiem, że jeśli komuś na nas zależy to będzie przy nas pomimo i wbrew wszystkiemu. z tym małym haczykiem, że w końcu przychodzi taki dzień, że miłości zaczyna brakować i pewnego dnia poświęcenia nie wystarcza.
OdpowiedzUsuńa ja jestem zdania ,że miłość nie kończy się -owszem może być większa,mniejsza ,inna ale jest.Za to może przyjść dzień gdy na poświęcenia nie masz już siły
OdpowiedzUsuń