Translate
wtorek, 29 kwietnia 2014
Just keeping life and soul together I'm sick of fighting Even though I know I should The cold is biting Through each and every nerve and fibre My broken spirit is frozen to the core Don't wanna be here no more
Wouldn't it be good to be in your shoes
Even if it was for just one day?
Wouldn't it be good if we could wish ourselves away?
Even if it was for just one day?
Wouldn't it be good if we could wish ourselves away?
Dziś mam dziwny dzień
od rana zamiast zajmować się rzeczami namacalnymi i tworzeniem
ja siedzę i rozmawiam przez tel.z kim popadnie
obdzwoniłam już chyba wszystkich
poruszyłam już chyba wszystkie tematy
wyrzygałam już chyba wszytko co mnie gryzło od kilku dni i prześmiałam się chyba ze wszystkiego
zaplanowałam już wszystko i zdążyłam stworzyć nową sylwetkę awangardową na zaliczenie u Pani K, którą będę szyć z tatą
ale i tak wiele się nie zmieniło
nadal wiem jedno
jeśli nie pójdę do lekarza będzie źle ,bardzo źle i gdybym opowiedziałą komuś całą prawdę o mnie w środku to złapawszy z rękę na plecach zaniósł by do psychiatry
jedyne co ostatnio chodzi mi po głowie w ramach sensownego wybrnięcia z sytuacji w jakiej teraz się znajduje to spakowanie najpotrzebniejszych rzeczy i ucieczka od niego,od tego miast od życia jakie tu prowadziłam i prowadzę obecnie
ale ja zawsze tak robię ...przenoszę się ,zmieniam kraj ,kontynent rozpoczynam "nowe życie "pozornie zmieniam się chowając w sercu żale i ból i potem przychodzi dzień kiedy one budzą się i każdą mi znów uciec
czwartek, 24 kwietnia 2014
24.04.2013 -24.04.2014-czyli 365 dni nie wiadomo po co
wieczorem ubiegłej soboty zostałam skutecznie wyleczona z resztek nadziei na to, że miłość istnieje
i jest jakaś wartością w życiu człowieka
Zawsze oddawałam serce komuś wyjątkowemu
w sobotę w nocy stwierdziłam, że zeszłam na psy
nie mam ochoty opisywać jaka jestem szczęśliwa i w ogóle ile szczęścia mi dał K przez ten rok
bo ja już nie wiem czym jesteś szczęście
Właśnie w radiu leci piosenka z moim tekstem, który do dziś am na telefonie w notatniku
słowa które wypstrykam w holu bloku przy Marszałkowskiej kiedy czekałam na niego
to były czasy romantycznych randek
rok po susze jego wyprane gacie i do szczęścia z nim brakuje mi... bardzo wiele
dokładnie rok temu o 11:30
i jest jakaś wartością w życiu człowieka
Zawsze oddawałam serce komuś wyjątkowemu
w sobotę w nocy stwierdziłam, że zeszłam na psy
nie mam ochoty opisywać jaka jestem szczęśliwa i w ogóle ile szczęścia mi dał K przez ten rok
bo ja już nie wiem czym jesteś szczęście
Właśnie w radiu leci piosenka z moim tekstem, który do dziś am na telefonie w notatniku
słowa które wypstrykam w holu bloku przy Marszałkowskiej kiedy czekałam na niego
to były czasy romantycznych randek
rok po susze jego wyprane gacie i do szczęścia z nim brakuje mi... bardzo wiele
dokładnie rok temu o 11:30
środa, 23 kwietnia 2014
niedziela, 20 kwietnia 2014
miłość to głupota robiona we dwoje
Powoli dociera do mnie, że K to nie facet dla mnie.
Coraz bardziej nie chce z nim by
monotonia tego związku dobija mnie i nuży
ta "miłość"do niego jest jest tak głupia
nie potrafię tego zrozumieć
co ja widzę w tym małym śmiesznym chłopczyku ,najmłodszym z jakim byłam, jednocześnie najsłodszym i takim kochanym
widzę jak się zmienił jego stosunek do mnie
powoli też i ja przestaje się starać
Coraz bardziej nie chce z nim by
monotonia tego związku dobija mnie i nuży
ta "miłość"do niego jest jest tak głupia
nie potrafię tego zrozumieć
co ja widzę w tym małym śmiesznym chłopczyku ,najmłodszym z jakim byłam, jednocześnie najsłodszym i takim kochanym
widzę jak się zmienił jego stosunek do mnie
powoli też i ja przestaje się starać
piątek, 18 kwietnia 2014
środa, 16 kwietnia 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)